poniedziałek, 3 czerwca 2013

TU I TERAZ

Nowy tydzień !
Smutno się zaczął, bo wczoraj dowiedziałam się, że skończyło się czyjeś życie.

Sebastian, lat 33.
Mały kawałek historii tego młodego, pięknego człowieka zapisany tutaj, na tym blogu :

http://1ze175.blogspot.co.uk

Przejrzałam wczoraj wszystkie zapiski, no i  upuściłam trochę łez.
Odkrycie ?
Przeraża mnie liczba ludzi, którzy zostawiają pogrążonych w bólu bliskich i zapiski po sobie na blogach, dla innych.
Śledzę kilka blogów prowadzonych przez młode osoby, chore bądź po chorobie nowotworowej.




Ilu rzeczy można się z nich dowiedzieć.
To jak cieszą się małymi drobnymi sprawami...
Jak smakuje im życie.
Wczoraj przeczytałam, że można marzyć o kubku herbaty, banalne - a jakie mocne !

Życie, takie kruche.
Zwracajmy uwagę na sygnalizator !
Nasz własny.
Od dziś joga, będę robiła wszystko - jeśli będę miała na to wpływ, by zabierać matę na trawę i witać każdy dzień.
Witać go ze sobą samą ;)
Po bardzo długiej przerwie wracam do tego, potrzebuję.
Moje ciało, umysł tego potrzebuje.

Zabawne jest to, że dziś - nie wiem jak do tego doszło, ale obudziłam się z podrapanym czołem.
By była jasność - śpię sama.
Gdzieś tam pod poduszką mały pluszowy Kermit.
Niezłe, co ?
Kobieta, 37 lat i zamiast z mężczyzną sypia obok pluszowego Kermita.
No, ale on do cholery mnie tak nie urządził !
Obejrzałam swoje paznokcie, nie wiem jak ja to zrobiłam.
Walczyłam z kimś w śnie, czy coś ?
Dziwne!
Grzywki nie mam - możecie sobie wyobrazić jak wyglądam ;)
Zresztą na tym świat się nie kończy, zadrapanie zaraz zniknie, to nie jest problem.

Dobra, zmykam ścigać się ze swoim dalszym dziś, jeszcze jedynie kawa i gnam przed siebie.
To będzie intensywny tydzień, zwłaszcza że nie lecę do kraju, jakoś muszę nadgonić to wszystko tutaj, przy pomocy klawiatury, dużego szkła.
Dam radę !
Ja nie dam ?
Dam! :-)


DOBREGO DNIA, DOBREGO TYGODNIA !

Cokolwiek robicie i kimkolwiek jesteście :-)
Macie chęć na saunę, spacer, sok ze świeżych warzyw, spontaniczny seks  z ukochaną osobą, albo nawet nie z ukochaną, przecież to też się zdarza, że interesujemy się fizycznością innych.
Zatem właśnie DZIŚ  - nie odkładajcie tego na potem.
Zbyt często uciekamy przed własnymi pragnieniami.
Tu i teraz.
Jutro może być nagle po wszystkim ...
Mogłam poznać Sebastiana, podczas pewnej audycji radiowej ...
Co zrobiłam ?
Odmówiłam, bo '' coś '' tam, dziś tego żałuję - bo przegapiłam coś pieknego, ważnego.

Czasem swój rozsądek warto zawieścić na wieszaku, zamknąć szafę i wyjść nago!

4 komentarze:

  1. Patko Droga!
    Stoje w pracy przed kompem i lzawie czytajac Twoj wpis...Z wielu powodow. Pewnie sie powtorze, ze uwielbiam Twoj blog, kazdego dnia czekam na nowy wpis jak na pigulke szczescia, zastrzyk optymizmu, drogowskaz wlasciwy...A dzis lezke upuszczam...tez wczoraj sie dowiedzialem, ze Sebastian odszedl...Tez wczoraj w nocy czytalem jego zapiski, ktore urwaly sie w lutym, kiedy dowiedzial sie, ze przeszczep szpiku nie wchodzi w gre, kiedy...poznal wyrok:(( Rano wracajac do domu bylem tak naladowany emocjami, ze zatrzymalem auto na poboczu, by wpatrzec sie w niebo, by posluchac ptakow w ich porannym ferworze, by cieszyc oczy blaskiem switu i docenic ten DAR LOSU, ze zyje, czuje, wzruszam sie, kocham i mam mozliwosc wyboru, ktora droga podazac...
    Tez wyrzucam dzis sobie, bo w tej audycji z Sebastianem mialem wziac udzial, a nie wzialem...Zaluje, ze nigdy go nie spotkalem, znalem go tylko z opowiadan...Dzis audycja jemu poswieconna, w ktorej tez nie moge poprowadzic...
    Smutne, ale chyba nadszedl czas, by przestac uciekac przed wlasnymi pragnieniami...
    A pluszowym Kermitem mnie rozczulilas:) Spokojnych snow i wspanialego dnia jutro. Kolejnego cudownego, bo NIEZASLUZONEGO!

    OdpowiedzUsuń
  2. A co do tego Kermita, bo nie daje mi spokoju :). Moze te zadrapania to sprawka Miss Piggy? Pewnie pamietasz z dziecinstwa jak traktowala wszystkich ktorzy stawali jej na drodze do Kermita:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pietia, czytam Ciebie, słucham audycji poświęconej Sebastianowi, uśmiecham się przez łzy ...
    Cieszę się, że jesteś też tutaj, że każdego dnia czytasz, i tak delektuj się życiem - tak jak to robisz.

    Kiedyś się z NIM spotkamy...
    Dobrego wieczoru i pozytywnego startu jutro w nowy dzień !
    A kermit ?
    Cóż, sentymentalny i miły, z pewnością zadrapanie to nie jego sprawka ;)
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
  4. kochani , doszlam do wniosku ze trzeba brac z zycia wszystko co sie da bo nie wiadomo z ktorej polki pan Bog bierze !!!
    Mialam ostatnio kilka wiadomosci o znajomych ale to nie byl rak ....poprostu ....odszedl nagle .....strasznie smutne I daje do myslenia .....a moze jutro JA ?????
    pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń