To będzie DOBRY dzień
Taki kubeczek dostałam w prezencie. Dotarł z Warszawy. Od Oli. Ten był zadedykowany mnie, drugi taki fajny jest dla mojej córki. Też Oli. Olę z Warszawy poznałam przy akcji, którą koordynowałam w Wielkiej Brytanii. Skierowana była do kobiet chorych na raka. Mama Oli była chora. Dziś Dziewczyny mają się wspaniale!
A ja się zastanowię, czy z kubeczka będę delektować poranną kawę, czy może zieloną herbatę. No, u mnie każdy kubek ma swoje przeznaczenie :)
To jest DOBRY dzień! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz