czwartek, 2 stycznia 2014

Mapa do celu



2 stycznia 2014

Rozebrałam swoją patykową choinkę, a precle zjadłam.
Zdjęłam dekoracje świąteczne i schowałam w pudełko, do siego!
Dekoracja mieszkania wróciła do pierwotnego stanu, czyli jak zawsze - bałagan na stole, ale taki kreatywny.
Nie wyobrażam sobie swojego stołu bez takiego bałaganu ;)
Odświeżyłam mieszkanie po świątecznym lenistwie, nakarmiłam koty, czule z nimi pogadałam i pełna niesamowitego powera zabieram się za robotę.
Moją własną!
Poza tym szykuje się dodatkowe zajęcie, płatne - trzeba podołać.
Ola dziś zrobiła swoją mapę celów ( marzeń ) na ten rok i zawiesiła w widocznym miejscu w swoim pokoju.
A ja?
Mam w głowie, robiłam ją już od kilku dni - ale od strony technicznej zabiorę się za nią w najbliższy weekend.
A potem - nie pozostanie nic innego, jak konsekwentnie ją realizować.

Nie wiem ja Wy, ale ja mam takąąąąąąąąą chęć na wszystko w życiu, że nie spodziewałam się wejść w ten 2014r. z takim rozmachem ;)
Patka, MOC z Tobą - i ten rok będzie piękny, spełniony i satysfakcjonujący.

W przyszłym tygodniu idę do swojego lekarza, potrzebuję dostać się do szpitala by przebadać swoje cycki.
Again!


Kula energii dla Was!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz